Seksowna studentka prawa

Podczas studiów miałem okazję wynajmować skromny pokój w mieszkaniu, w którym znajdowały się również dwa pozostałe. W jednym z nich mieszkała para, drugi zaś należał do Agaty, studiującej prawo na trzecim roku. Jakkolwiek uroda jej twarzy nie powalała, będąc przeciętną, to rekompensowały to w pełni smukłe, długie, zgrabne nogi, do pary z jędrnym, kształtnym tyłeczkiem. Całości dopełniał jędrny, duży, prowokujący biust, sprawiając, że powstrzymanie brudnych myśli było naprawdę trudne. Agata uchodziła za ikonę seksu na swoim wydziale, co nie dziwiło nikogo, kto chociaż raz miał okazję przyjrzeć się jej ubranej w ciasną, opiętą bluzkę, obcisłe leginsy i absurdalnie wysokie szpilki, których, z tego co zdążyłem zauważyć, miała całą kolekcję. Fantazjowałem na jej temat już od dawna, jednak powstrzymywałem jakiekolwiek zamiary, jako, że miałem wówczas także inną dziewczynę. Niestety, bądź może raczej "na szczęście", mój związek zakończył się wkrótce potem, pozwalając mi coraz odważniej myśleć o zaliczeniu seksownej współlokatorki. Śmiałości moich zamiarów sprzyjał fakt, że Agata zachowywała się bardzo liberalnie, chodząc po mieszkaniu na boso, w skąpych stringach i krótkiej, cienkiej, białej koszulce. Miała cudowne, zadbane, atrakcyjne stopy z paznokciami pomalowanymi idealnie na kolor szkarłatu. Towarzystwo takiej lokatorki powodowało, że nawet najbardziej codzienne czynności były zabarwione erotyką. Udając się do kuchni, mogłem obserwować jej nogi i zgrabny, kształtny tyłeczek, będący kusząco wypiętym, gdy przygotowywała coś na stole, bądź zaglądała do lodówki. Z przyjemnością i pełną świadomością eksponowała swoje ciało, co spowodowało zwrócenie jej uwagi przez jedną z osób, z którymi współdzieliliśmy wówczas przestrzeń. Na szczęście, Agata odpowiedziała tylko, że nie chodzi przecież nago, w swoim domu ma prawo czuć się w pełni swobodnie, a poza tym nie ma się czego wstydzić. Takie jej nastawienie do rzeczy było mi bardzo na rękę. Z czasem przyłapałem się na tym, że nie muszę nawet specjalnie krępować się z gapieniem na jej prawie doskonale widoczne piersi, okryte idiotycznie cienkim materiałem, cipkę widoczną przez półprzezroczyste majteczki, czy niemal zupełnie nagi tyłek, nie licząc cienkiej nitki skąpych stringów. Agata ewidentnie miała nic przeciwko temu, wręcz przeciwnie, czuła się w takiej roli bardzo dobrze, zachęcając wręcz swoimi ruchami do nie spuszczania z jej wzroku, o ile nie robiło się tego w bezczelny sposób, siedząc dokładnie naprzeciwko niej. Któregoś razu, wychodząc na imprezę, zaprosiła mnie do swojego pokoju prosząc o to, bym doradził jej w wyborze odpowiedniej kreacji. Stała przede mną w bieliźnie, przebierając biustonosz i majteczki będąc ukrytą kilka metrów ode mnie, za szafą. Uznałem, że to już z jej strony przesada i postanowiłem, że przelecę ją jeszcze tego samego wieczoru. Oglądałem ją w różnych szpilkach, koronkowych stanikach, stringach, mogąc bezkarnie ślinić się na jej widok, co najwyraźniej bardzo ją podniecało. Miałem wrażenie, że w gruncie rzeczy tylko po to zaprosiła mnie na ten spektakl, nie zamierzając wcale liczyć się z moim zdaniem a propos jej garderoby. Gdy skończyliśmy już dobór odpowiedniej kreacji, powiedziała, że przed wyjściem prześpi się jeszcze trochę. Uznałem to za swoją szansę. W mieszkaniu nie było akurat zupełnie nikogo innego, co pomogło mi przełamać resztki niezdecydowania. Zdjąłem ubranie i poszedłem do jej pokoju, gdzie spała pod kocem. Delikatnie odkryłem jej ciało, oglądając ją na całej długości i zacząłem dotykać jej duże piersi, gładzić nogi, masować cipkę. Nie musiało minąć wiele czasu bym był już bardzo podniecony i pewien tego, że chcę skończyć to, co zacząłem. Gdy w końcu włożyłem jej rękę w majtki, obudziła się, będąc w pierwszej chwili przestraszona, zaciskając odruchowo nogi, ja jednak widziałem w jej oczach, że to, co się dzieje kręci również ją. Kazała mi wyjść z pokoju, cichym, drżącym głosem, poprosiłem jednak, stanowczo, by rozchyliła nogi i nie udawała świętej, skoro wcześniej tak mnie prowokowała. Nie opierała się, rozluźniła mięśnie, pozwalając mi masować swoją coraz wilgotniejszą cipkę, oraz zdjąć majteczki. Widziałem, że mogę zrobić z nią na co tylko będę miał ochotę i że nie Agata nie zaoponuje przeciwko niczemu. Bawiłem się jej cipką, obmacywałem ją, lizałem, całowałem i wkładałem w nią palce, ona zaś tylko pojękiwała z rozkoszy. Gdy nasyciłem się już cipką, zdjąłem jej stanik i zająłem kształtnymi piersiami. Były cudowne, jędrne i sprężyste, mógłbym nie odrywać się od nich godzinami. Po kilku minutach zabawy uległym, spragnionym ciałem, mój penis był tak nabrzmiały, że nie mogłem znieść już podniecenia. Rozwarłem jej nogi, wszedłem w nią głęboko i stanowczo i zacząłem rytmicznie posuwać, masując piersi rękoma. Wraz z kolejnymi pchnięciami z jej ust wydobywały się coraz to głośniejsze jęki. Po kilku minutach wyjąłem penisa i zalałem jej piersi, brzuch i twarz spermą, opadając bez sił na pościel. Agata ugryzła mnie w ucho, mówiąc, że odwiedzi mnie ponownie, po powrocie z imprezy. Już w tamtej chwili nie mogłem się doczekać.