Podglądaczka

Mojego pierwszego seksu miałam okazję zasmakować w towarzystwie rodzonego brata. Nie robiłam tego z nim, a, co wydawać się może jeszcze dziwniejsze, z jego atrakcyjną dziewczyną Sylwią. Któregoś samotnego wieczoru, zaczęłam przeglądać kasety vhs znajdujące się w szafkach pokoju rodziców. Nie miałam czym się zająć przez długie godziny, przejrzałam więc naprawdę wiele pudełek i w końcu trafiłam na jedno z tych, których nie znałam. Było ukryte głęboko w regale, jakby ktoś nie chciał, by trafiło w niepowołane ręce. Po uruchomieniu kasety natychmiast zrozumiałam dlaczego – był to ostry film pornograficzny. W tej chwili może wydawać się to niczym nadzwyczajnym, lecz ja miałam wówczas zaledwie 17 dla i widziałam taki film po raz pierwszy w życiu. Widząc atrakcyjnych, rozebranych, napalonych ludzi uprawiających wyłudzany seks, momentalnie się zaczerwieniłam, jednak poczułam, że i mnie udziela się ogromne podniecenie. Poczułam między nogami ogromne ciepło i potrzebę pieszczot. Jako, że byłam w domu zupełnie sama, postanowiłam skorzystać z sytuacji. Zdjęłam ubranie, do ostatniej szmatki, położyłam się wygodnie na kanapie i zaczęłam pieścić swoje piersi i szparę paluszkami. Oglądając namiętne porno. Było mi cudownie, jednak już po kilkunastu minutach poczułam ochotę na zacznie więcej. Przyszło mi do głowy, by spróbować tego, co do tej pory onieśmielało mnie i zawstydzało, a mianowicie włożenie sobie do pochwy przedmiotu zupełnie innego kalibru niż tylko mój paluszek. Gdy zaczęłam przeszukiwać dokładnie szafkę, w której natknęłam się na kasetę z filmem, w moje ręce trafił zgrabny, lśniący, srebrny wibrator, zmieniając moje zdanie na temat ubogiego, jak sądziłam, życia erotycznego moich rodziców. Włożyłam go do swojej cipki, uruchomiłam i oddałam ogromnej rozkoszy. Czas płynął beztrosko pozwalając mi nie myśleć o niczym innym, jak tylko moja przyjemność, gdy nagle usłyszałam chrzęst klucza w zamku i odgłos naciskanej klamki. Przeraziłam się, zerwałam gwałtownie z kanapy, zarzuciłam byle jak szlafrok, wyrwałam wręcz wtyczkę magnetowidu z kontaktu i uciekłam do swojego pokoju. Okazało się, że wrócił mój brat ze swoją seksowną dziewczyną, o ciemnej karnacji i długich, ciemnych włosach. Moje podniecenie nie ustąpiło, pieściłam się wibratorem dalej, lecz przy zamkniętych drzwiach mojego pokoju. Zachowywałam się w nim tak cicho, że mój brat i jego dziewczyna widocznie byli przekonani, że są sami, bo zza ściany zaczęły dobiegać zmysłowe jęki. Wyjrzałam cicho za próg swojego pokoju i zauważyłam, że drzwi do pokoju brata są uchylone. Kierowana ciekawością i własnym, rozpalonym podnieceniem, zajrzałam tam i gdy zobaczyłam już co robią, nie mogłam oderwać od nich wzroku. Oboje byli nadzy, Sylwia klęczała przed moim bratem i obejmowała dłońmi i ustami jego kutasa. Widziałam mojego brata nagiego przed wieloma laty, gdy byliśmy jeszcze dziećmi. Nie zdawałam sobie sprawy, że mógł tak zmężnieć. Był naprawdę bardzo atrakcyjny, zaś jego penis miał imponujące rozmiary. Jakkolwiek nigdy nie robiłam tego wcześniej, to zapragnęłam sama wziąć go do rąk i ust. Wszystkie te myśli i spostrzeżenia ponownie zmotywowały mnie do pieszczenia swojej ociekającej nadmiarem soczków cipki tuż w progu pokoju mojego brata, pieprzącego się ze swoją laską. Musiałam niestety dać się ponieść rozkoszy zbyt mocno, gdyż z mojego gardła wydobył się jęk na tyle głośny, że usłyszała go Sylwia. Odkrywając mnie, jako jego źródło, mój brat był zaskoczony i zmieszany, jednak Sylwia nie wykazywała podobnych reakcji. Wydawała się raczej zaciekawiona i podekscytowana faktem, że masturbowałam się obserwując ich. - Skoro już zakradłaś się do naszego pokoju i podglądałaś, obiecaj, że nie powiesz nikomu co robiliśmy. W zamian za to, pokażę Ci coś, co naprawdę Ci się spodoba – powiedziała, obejmując moją dłoń i ciągnąc do środka pokoju, w stronę kanapy, na której siedział mój brat. Jakkolwiek czuł się trochę skrepowany przy siostrze, to nie było w jego twarzy wyrzutu, nie oponował przeciwko temu, bym tam została. Sylwia posadziła mnie tuż obok niego, uniosła moją sukienkę i obejrzała rozpaloną cipkę, którą pieściłam już przecież od kilkunastu minut. Pogładziła dłońmi moje futerko i pocałowała ją, wprowadzając język do środka. Zapominając o wstydzie, poczułam, że tego właśnie pragnęłam przez cały wieczór. Sylwia doskonale wiedziała co robić by sprawić mi ogromną rozkosz, jakby była mną samą. Nie musiałam jej niczego mówić, poprawiać, uczyć, wszystko to, co wyprawiała swoim języczkiem, ustami i dłońmi, wprawiało mnie w stan ekstazy. Mój brat siedział obok, patrząc na nas i pieścił swojego kutasa. Nie mogłam oderwać od niego wzroku, co Sylwia błyskawicznie dostrzegła. Zadała moje mu bratu na ucho jakieś pytanie, zerkając na mnie, na co on delikatnie skinął głową. Wtedy Sylwia wzięła moją dłoń i położyła ją na jego nabrzmiałym, stojącym kutasie, co przyprawiło mnie o dreszcz. Brat patrzył na me z życzliwością, pozwalając mi badać jego męskość. Mój przyspieszony oddech i podniecenie wzmogło się jeszcze bardziej, gdy Sylwia zaczęła rozpinać moją sukienkę. Obnażył moje piersi i zsunął mi ją z ramion, sprawiając ze byłam naga tak jak i pozostali. Wkładając w moją cipkę swoje dwa słodkie, zręczne paluszki, pochyliła moją głowę w stronę penisa brata, przezwyciężając resztki moich oporów. Nie mogłam powstrzymać języka przed polizaniem go i poczuciem jego smaku. Był interesujący, odrobinę słodki i słony, a przy tym podniecający. Zaczęłam lizać go jak loda, z każdej strony, pragnąc czuć go jak najmocniej, całą powierzchnią języka. Rozchyliłam mocniej uda by Sylwia mogła pieprzyć mnie silniej i głębiej. Nigdy wcześniej nie miałam w dłoni męskiego członka, więc tym bardziej zachwycił mnie fakt, ze po kilku minutach moich amatorskich, niezbyt zręcznych pieszczot, mój brat osiągnął orgazm, ochlapując moje dłonie słodką, białą substancją. Zlizałam ją, nie mogąc się jej oprzeć, zaś gdy to zrobiłam, brat wraz z Sylwią rozciągnęli mnie na kanapie i zaczęli wcierać w moje ciałko olejek, który sprawia, że stałam się jeszcze bardziej podatna na pieszczoty. Gdy cała lśniłam już od jego nadmiaru, nie mogąc się doczekać dotyku, brak zaczął pieścić moje piersi, zaś Sylwia wróciła do stymulowania szparki. Robili to w cudowny sposób, który przyprawi mnie o kulminacyjną, nadchodzącą falę radości, która przeszyła mnie jak piorun, wydzierając z ust długi, przeciągły jęk rozkoszy. Widząc mnie półprzytomną, zachłannie łapiącą oddech, Sylwia i brat popatrzyli po sobie po całowali, jakby byli dumni z dobrze wykonanej roboty. Gdy odzyskałam już nieco świadomości, udaliśmy się w trojkę pod prysznic by zmyć z siebie pozostałości rozkoszy, której zaznaliśmy i przyrzekliśmy, że nikt nie dowie się o tym, co przed chwilą miało miejsce.

8224

Wrzucono 11 lat temu